Co urzekło Jaya Hernandeza w Hawajach? Wywiad.

„Magnum: Detektyw z Hawajów” to nowa odsłona popularnego na przełomie lat 80. i 90. serialu. Jakie wyzwania czekają na nowego detektywa Magnuma? W nowej wersji głównym bohaterem, podobnie jak w oryginale, jest Thomas Magnum (w tej roli Jay Hernandez, „Hostel”, „Legion samobójców”) – były komandos Navy SEAL, który po powrocie z Afganistanu podejmuje się zupełnie nowej pracy i zostaje konsultantem książek przygodowych oraz prywatnym detektywem na Hawajach. Po odejściu ze służby Magnum zmienia swoje życie, ale nadal korzysta z umiejętności, które zdobył w wojsku. Były komandos rozwiązuje zawiłe sprawy z pomocą swoich przyjaciół-weteranów – Theodora „TC” Calvina (Stephen Hill) i Orville’a „Ricka” Wrighta (Zachary Knighton), a także byłej agentki MI6 Juliet Higgins (Perdita Weeks). Jednym z reżyserów nowych historii detektywa Magnuma jest Justin Lin, znany z reżyserowania takich hitów jak Szybcy i wściekli.

Jay Hernandezez odpowiedział nam dlaczego zgodził się zagrać w serialu i co go urzekło w Hawajach.

Flare!: Czy kiedy zaczynałeś swoją karierę pomyślałeś sobie,  że kiedyś wcielisz się  w rolę  Magnuma?

Jay Hernandez: Absolutnie nie!  Oglądałem ten serial jako dziecko, ale nie miałem pojęcia, że kiedykolwiek będę miał szansę zagrać w tym serialu.Nie wiedziałem nawet, że będzie kontynuacja tego serialu, nie mówiąc już o tym, że będę miał okazję zagrać główną rolę. To było czyste szaleństwo.

Flare!: Jak to stało się, że dostałeś rolę. Czy od samego początku powiedzieli tobie, że chcą zrobić całkiem nowy serial z tobą w roli głównej?

Jay Hernandez: Tak, po części chcieli zrobić coś innego. Wydaje się mi, że producenci nie chcieli próbować zastąpić Toma Sellecka i  znaleźć kogoś, kto wyglądałby podobnie do niego, ponieważ to byłby przepis na katastrofę. Po przeczytaniu scenariusza, zgodziłem się wziąć udział w pilocie. Od samego początku podobało się mi, że zamienili Higginsa, na kobietą, dodali do tego  trochę więcej akcji i połączyli komedię z dramatem. Jednak cały czas próbowałem nadać trochę enigmatycznego uroku, jaki miał Tom Selleck, dzięki czemu możemy połączyć te serie.

Flare!: Co ostatecznie przekonało ciebie do zagrania tej postaci?

Jay Hernandez: Scenariusz był świetny, a Justin Lin reżyserował ten serial, więc  pomyślałem, że może to być idealne połączenie. Przyjrzałem się wszystkim  różnym aspektom i po prostu doszedłem do wniosku, że trudno będzie zepsuć. 

Flare!: Czy miałeś chwilę, zarówno w fazie przedprodukcyjnej, jak i gdzieś podczas produkcji pilota, gdzie pomyślałeś: „Okej, naprawdę czuję tę postać”?

Jay Hernandez: Zabawne jest to, że kiedy jestem już na etapie czytania scenariusza, staram się, wejść w postać. Wtedy wiem, że będę umiał w 100% odegrać swoją postać. To znaczy, że żyję tą postacią każdego dnia, staram się  myśleć jak on, śnić jak on, nawet jak nie jestem na planie zdjęciowym. Zawsze dzieje się tak, aż do zakończenia zdjęć. 

Flare!: Wyobrażam sobie, że kiedy jesteś w miejscu takim jak Hawaje, z tego rodzaju scenerią, trudno jest być zbyt zrzędliwym i marudnym

Jay Hernandez: Tak to prawda. Kiedy budzisz się i przez okno widzisz piękną lazurową wodę, to cały trud pracy na planie zdjęciowym masz zrekompensowany. Klimat w którym kręciliśmy serial, działał na nas bardzo uspakajająco. Dzięki temu, każdy był dla siebie żyliczy nawet w 40 stopniach i po 10 godzinach zdjęć.

Flare!: Na planie zdjęciowym miałeś do dyspozycji szybkie  samochody, a przy tym robiłeś te wszystkie  sekwencje akcji. To naprawdę musiało  być jak wielkie show.

Jay Hernandez: Oh, tak, to na pewno wyglądało jak wielkie show. Niektóre miejsca, w których kręciliśmy , są po prostu oszałamiające, a samochody są tak fajne, że nie czuję się jakbym był w pracy.

Flare!: Czy kiedykolwiek kusiło ciebie żeby odjechać  jednym z samochodów i nigdy nie wracać? 

Jay Hernandez: Zagroziłem kiedyś, że to zrobię, ale jeszcze tego nie zrobiłem. Daj mi trochę czasu. To może się zdarzyć. Za każdym razem, gdy tylko mogę, wciąż podpuszczam Petera Lenkovowi  (producenta wykonawczego) że będę musiał dostać jeden z tych Ferrari na prezent, jeśli mam zagrać w kolejnych sezonach (śmiech) 

Flare!: Jak to jest ciągle powtarzać sekwencje akcji dla jednego ujęcia? 

Jay Hernandez: Czasami może to wydawać się szaleństwem. Harmonogram jest bardzo ambitny. Im więcej akcji dodasz, tym bardziej zwariowane będą dni i tym trudniej będzie uzyskać pojedynczy epizod, ale robimy to.

Flare!: Czy miałeś już ulubiony taki moment akcji?

Jay Hernandez: Tak, było kilka takich  walk. Mamy wspaniałą scenę walki, która rozgrywa się w SUVie, gdzie choreografia walki była w tym naprawdę świetna. Oderwanie się i wykonanie zawracania w brudzie, kopanie kamieni i żwiru, a następnie wychodzenie na ulicę. Zachary Knighton, który gra Ricka w serialu, był na miejscu pasażera i nie miał czasu, żeby zapiąć pasów i prawie wyleciał z auta.   Prędkość auta wynosi od zera do 60 km w ciągu dwóch sekund. On powiedział: „Pamiętasz, że nie mam zapiętych pasów bezpieczeństwa?” Krzyczał na mnie. Fajnie było zobaczyć, jak traci spokój.

Flare!: Jesteś w tej branży od bardzo dawna. Poza tym że jesteś aktorem, jesteś też producentem od obsady. Czy czujesz się odpowiedzialny za bycie numerem #1 na liście rozmów telefonicznych, ponieważ to Ty decydujesz jak będzie wyglądać cała obsada? Czy o tym naprawdę myślisz?

Jay Hernandez:  Myślę o tym każdego dnia. Jestem tego świadom. Czuję się odpowiedzialny za obsady do wszystkich produkcji, przy których pracowałem,  ale jest to praca , którą kocham i nie sprawia mi ciężaru. Staram się do tego podchodzić z dużym dystansem i być na bieżąco, kogo chcą oglądać widzowie. Jedyną rzeczą, o której muszę być świadomy, jest zmęczenie poszczególnych aktorów, czy są w stanie zagrać kolejną postać w krótkim czasie

admin