Seriale, które trzeba obejrzeć tej jesieni

Jesień to dobry moment, aby nadrobić serialowe zaległości, zwłaszcza kiedy pogoda za oknem nie zachęca do niczego. Wybraliśmy dla was 6 seriali z różnych gatunków , obok których nie można przejść w tym roku obojętnie! Te seriale zobaczyć po prostu trzeba.

Wielkie kłamstewka

Miniserial HBO, napisany w całości przez Davida E. Kelleya, tym różni się od innych produkcji osadzonych na przedmieściach, że zagląda dużo głębiej pod powierzchnię, skupiając się na docieraniu do mniejszych i większych rzeczy, które składają się na wybuchową całość. Narracja toczy się w kilku różnych liniach czasowych, a wszystkiemu towarzyszy złośliwy chór grecki, na który składają się wypowiedzi potencjalnych świadków z policyjnych przesłuchań. Wszyscy oni znają Madeline, Celeste, Renatę i ich mężów, wszyscy dobrze też wiedzą, co myśleć o takich kobietach jak Jane. Pewność siebie, z jaką ci ludzie wydają ostre sądy, bywa przerażająca, zaś sposób, w jaki ich bezlitosne komentarze wcinają się w „zwykłe” sceny z serialu, dodaje „Wielkim kłamstewkom” charakteru i wyróżnia je spośród licznych produkcji, których tematykę moglibyśmy uznać za podobną.

Riverdale

Największym atutem „Riverdale” są jego bohaterowie. Scenarzyści prezentują nam rozbudowane, różnorodne postacie, często wręcz przerysowane, co tylko dodaje serialowi komiksowego stylu. W ten sposób mamy: Archiego (K.J. Apa) – sympatycznego rudego chłopaka, rozdartego pomiędzy szkołą a marzeniami; Betty (Lili Reinhart)  – nieśmiałą dziewczynę z sąsiedztwa przytłoczoną oczekiwaniami własnej matki; czy Veronice (Camila Mendes) – bankrutującą bogaczkę zmuszoną do zmiany stylu życia. Na pierwszy rzut oka postacie wydają się być sztampowe, w rzeczywistości jednak twórcy bawią się schematami i każdy z bohaterów okazuje się skrywać podwójne dno.”Riverdale” urzeka także od strony estetycznej. Liczne neony przypominające nastrój lat 80. Melancholijny i przerażający las i rzeka, gdzie znaleziono ciało Jasona Blossoma. Częste sceny z jak najmniejszą ilością światła wprowadzające uczucie strachu i tajemnicy. A wszystko to zestawione z jaskrawymi barwami bohaterów – od wręcz sztucznie rudych włosów Archiego zaczynając, poprzez kolorowe ubrania licealistów, na krwistoczerwonym odcieniu pomadki Cheryl kończąc. W efekcie dostajemy niezwykle komiksowy klimat serialu.

Opowieść podręcznej

Pamiętacie historię Jakuba i Racheli ze Starego Testamentu? Krótkie przypomnienie – Rachela była bezpłodna, jednak bardzo chciała dać dziecko swojemu ukochanemu. Dlatego udostępniła mu swoją służącą, Bilhę, która po urodzeniu potomków nie miała wyjścia i musiała oddać je prawnym opiekunom.  Kilka tysięcy lat później, Bóg postanowił ukarać ludzi za ich grzechy, rozpustne zachowanie i hedonistyczne pociągi. Zesłał na nich klątwę malejącego przyrostu naturalnego. Nieradzący sobie z zaistniałą sytuacją lud postanowił powrócić do tego, co jest napisane w Biblii, bo tylko pokorni będą błogosławieni. W ten sposób rozpoczyna się rewolucja w imię lepszego jutra. Rewolucja, w której kobiety są bydłem płodnym, wszelkie mniejszości są eliminowane a pojęcie wolności znika na dobre. Witamy w świecie „Opowieści podręcznej”.

Pozostawieni

Nowy serial HBO „Pozostawieni” powstał na motywach bestsellerowej książki Toma Perrotty pt. „The Leftovers”. Kiedy nagle znika 2% ludności, ci, którzy pozostali, starają się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Akcja serialu rozpoczyna się trzy lata później, kiedy ludzie nadal odczuwają skutki niewytłumaczalnego zniknięcia. Trudno im odciąć się od tego, co się wydarzyło.

Niepewne

Issa Dee (Issa Rae) jest młodą Afroamerykanką, która mieszka w Los Angeles. Mimo licznych upokorzeń i chronicznego braku pewności siebie stara się żyć po swojemu, nie patrząc na różnego rodzaju konwenanse. Chociaż nieustannie zmaga się z brakiem pieniędzy i problemami z pracą, do wszystkiego podchodzi z humorem. Jej najlepszą przyjaciółką jest skupiona na sobie prawniczka Molly (Yvonne Orji).

Outlander

Na pierwszy rzut oka „Outlander” wydaje się modelowym przykładem guilty pleasure. Mianem „wstydliwej przyjemności” określa się seriale, które mimo, że nie cieszą się uznaniem krytyków, lubimy oglądać dla zapewnienia sobie rozrywki. Tym razem jednak sprawdza się stare powiedzenie, żeby nie oceniać książki po okładce, a może bardziej serialu po plakacie. Mimo, że opowiada on historię miłosnego trójkąta rozpiętego (o zgrozo!) na przestrzeni dwóch wieków, a na dodatek powstał na podstawie czternastu powieści Diany Galbaldon, nie jest to zwyczajna produkcja dla umilenia sobie nudnego wieczoru.

admin

15 Comments

  1. Byłam namiętną fanką seriali za czasów Seksu w wielkim mieście, Ally McBeal czy Chirurgów, teraz jakoś nie umiem odnaleźć nic interesującego! Być może nowa ramówka coś zmieni! Fajnie w zimowy wieczór, pod kocykiem popatrzeć na coś 😀

  2. Obejrzałam wszystkie seriale z wyjątkiem outlander 🙂 Myślę, że pora to zmienić !
    nouw.com/roksanaryszkiewicz

  3. Nic mi nie mówią te tytuły ale w wolnej chwili chętnie sie przekonam, który serial jest wart uwagi.

  4. Spałaś mi z nieba z tym wpisem! Na siłę sobie czegoś szukałam. 🙂
    Dziękuję, że do mnie zajrzałaś!

  5. Nie mam za bardzo czasu na seriale, bo wiadomo jak się człowiek wciągnie, to potem by tylko siedział i oglądał. 😀 A trzeba też coś w życiu robić. 🙂 Myślę, że „Riverdale” by mi się spodobało. 🙂

Comments are closed.